Aktualności

Nie uciekł daleko ze skradzionym paliwem

Dziś w nocy łukowscy policjanci zatrzymali 26-letniego mężczyznę, który na jednej z miejscowych stacji paliw zatankował paliwo do samochodu za 200 złotych i odjechał nie płacąc. Mężczyzna został zatrzymany przez policyjny patrol na jednym z parkingów. Właśnie niszczył kartkę z numerami rejestracyjnymi, którą wcześniej przysłonił prawdziwe tablice auta podczas tankowania. Mężczyzna odpowie przed sądem za kradzież paliwa. Grozi mu co najmniej kara grzywny.

Pół godziny przed północą dyżurny łukowskiej komendy przyjął zgłoszenie, że na jednej ze stacji paliw mężczyzna poruszający się samochodem marki Renault jasnego koloru zatankował olej napędowy za 200 złotych i odjechał nie płacąc. W pościg za mężczyzną ruszył pracownik stacji, jednak na sąsiedniej ulicy stracił uciekiniera z oczu. Dyżurny skierował na miejsce zdarzenia policjantów oraz powiadomił o tym wszystkie patrole.
Po kilku minutach jeden z patroli zauważył stojący na parkingu osiedlowym pojazd pasujący do opisu. Policjanci wylegitymowali siedzącego za kierownicą mężczyznę. 26-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego właśnie niszczył dowody popełnionego przez siebie wykroczenia. Mężczyzna darł kartkę papieru z wypisanymi numerami rejestracyjnymi. Jak się okazało, zasłonił nią tablice rejestracyjne swojego samochodu na czas tankowania paliwa.
 
Funkcjonariusze ustalili, że w przeszłości 26-latek kilkakrotnie  tankował w ten sposób swój pojazd. Mężczyzna odpowie przed sądem za kradzież paliwa. Grozi mu co najmniej kara grzywny.
Powrót na górę strony