Aktualności

Zakończył jazdę w rowie.

Policjanci zatrzymali pijanego kierowcę poloneza, który wjechał do rowu i zasnął za kierownicą. Kierujący nie tylko powodował zagrożenie w ruchu drogowym, ale też spowodował niepotrzebny wyjazd karetki pogotowia ratunkowego. Ponadto posiada sądowy zakaz kierowania pojazdami. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Wczoraj tuż po godzinie 22:00 dyżurny komendy Policji w Łukowie odebrał telefon od mężczyzny, który przejeżdżał drogą krajową K-76 i zauważył, że w rowie leży polonez, a w nim znajduje się nieprzytomny mężczyzna. Na miejsce zdarzenia skierowano patrol policji oraz karetkę pogotowia ratunkowego.
Nieprzytomnego mężczyznę ostrożnie wyjęto z samochodu i ułożono na noszach, unieruchamiając jego głowę. Policjanci ustalili, że jest to 35-letni Waldemar K. – mieszkaniec gminy Łuków.
W pewnym momencie leżący na noszach mężczyzna ocknął się i bardzo zdziwił zaistniałą sytuacją. Odpiął pas unieruchamiający jego głowę i wstał z noszy pytając co się dzieje. Gdy stwierdzono, że nie doznał żadnych obrażeń przeprowadzono badanie alkomatem, które wykazało, że w organizmie 35-latka znajduje się ponad 3 promile alkoholu. Policjanci ustalili, że mężczyzna ma orzeczony sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz za niestosowanie się do wyroku sądu grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony