Aktualności

Dzielnicowy odnalazł i uratował zaginionego

Data publikacji 20.04.2017

Dzielnicowy z Komisariatu Policji w Stoczku Łukowskim odnalazł 24-latka, który pozostawił rodzinie list pożegnalny i wyszedł z domu. Dzięki swojemu doświadczeniu i dociekliwości, policjant młodego mężczyznę znalazł na strychu budynku gospodarczego. Reanimując młodzieńca przywrócił mu funkcje życiowe.

Wczoraj przed godziną 20.00 dyżurny łukowskiej komendy policji został powiadomiony o zaginięciu 24-latka z gminy Wola Mysłowska. Z przekazanej informacji wynikało, że młody mężczyzna pozostawił list pożegnalny i wyszedł z domu. Początkowo poszukiwali go jego najbliżsi, jednak mimo ich starań nie udało się go odnaleźć.

Do poszukiwań młodego mężczyzny zostali skierowani wszyscy pełniący służbę policjanci, a także przewodnik z psem tropiącym. Do działań włączył się też dzielnicowy z Komisariatu Policji w Stoczku Łukowskim.

Funkcjonariusz rozmawiając z członkami rodziny zaginionego ustalił, że ci sprawdzili już wszystkie zabudowania gospodarcze. Mimo ich zapewnień, policjant sam zaczął sprawdzać wszystkie pomieszczenia i zakamarki na terenie posesji. Nagle zauważył, że drzwi jednego z nich zamknięte są na kłódkę od zewnątrz. Funkcjonariusz poprosił domowników o otworzenie kłódki. Wchodząc do pomieszczenia zauważył otwór w suficie, prowadzący na strych. Pomimo przekonywań rodziny, że 24-latek raczej nie byłby w stanie  tam się dostać, policjant nie dał za wygraną. Przystawił  stolik i krzesło i wszedł na strych. Tam  zauważył leżącą na podłodze kurtkę, w jaką miał być ubrany zaginiony 24-latek. W pobliżu leżały fiolki po lekach i zużyte strzykawki.

Po  chwili policjant zauważył leżącego na betonowej posadzce nieprzytomnego młodego mężczyznę. Ponieważ nie dawał oznak życia, funkcjonariusz rozpoczął reanimację. Po chwili młodzieniec zaczął oddychać i odzyskał przytomność. Po kilkunastu minutach 24-latkiem zajął się już personel medyczny, który zabrał go  do szpitala.

Niewątpliwie dzięki dociekliwości i uporowi st. asp. Andrzeja Ostrowskiego  życiu i zdrowiu 24-latka nie zagraża już niebezpieczeństwo.

MJ.

Powrót na górę strony