Aktualności

Zatrzymany motocyklista który potrącił 16-letniego rowerzystę

Z surowymi konsekwencjami musi liczyć się 22-latek z gminy Wojcieszków, który w sobotę potrącił rowerzystę. Młodzieniec przekonywał pokrzywdzonego i jego kolegów aby informując o wypadku nie wspominali „o jego udziale” w zdarzeniu. Nie interesując się losem pokrzywdzonego odjechał z miejsca, a później nie zatrzymał się do policyjnej kontroli drogowej. Zatrzymany motocyklista noc spędził w policyjnej celi, dzisiaj usłyszy zarzuty.

W sobotę po południu policjanci z Adamowa zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło w Burcu. Ze zgłoszenia wynikało, że kierujący rowerem został tam potrącony przez motocyklistę. Mundurowi, którzy przyjechali we wskazane miejsce dowiedzieli się, że jadącego rowerem 16-latka z Łukowa potrącił jadący z przeciwka motocyklista, który „nie wyrobił się” na zakręcie. Kierujący motocyklem zabronił pokrzywdzonemu rowerzyście i jego kolegom, by ci wzywali Policję, mówił, by ewentualnie powiedzieli, że 16-latek sam przewrócił się na swym rowerze. Następnie nie interesując się losem rowerzysty odjechał z miejsca wypadku. Mimo takich „zaleceń” koledzy rowerzysty wezwali pomoc i opisując motocykl, którym odjechał sprawca wypadku, powiedzieli policjantom w jaki sposób doszło do zdarzenia. W międzyczasie pokrzywdzony 16-latek został przewieziony do szpitala, na szczęście okazało się, że urazy jakich doznał nie zagrażają jego życiu i zdrowiu.

Ustalający okoliczności zdarzenia policjanci patrolując pobliskie okolice zauważyli opisywany im przez rowerzystów motocykl. Jednak kierujący jednośladem, widząc jadący za nim radiowóz i zatrzymujących go do kontroli drogowej policjantów z bardzo dużą prędkością odjechał w nieznanym kierunku. Mimo to mundurowi ustalili właściciela pojazdu, który stwierdził, że nic nie wiem o zdarzeniu, że na pewno w nim nie uczestniczył. Weryfikując informacje przekazane przez właściciela Yamahy, mundurowi ustalili, że jednośladem tym w chwili zdarzenia kierował 22-latek z gminy Wojcieszków, który nie ma prawa jazdy. Wczoraj motocykl marki Yamaha został zabezpieczony, a młodzieniec zatrzymany. 22-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Najprawdopodobniej dzisiaj usłyszy zarzuty. Z konsekwencjami musi liczyć się też właściciel jednośladu, który dopuścił do kierowania motocyklem osobę bez prawa jazdy.

aspirant sztabowy Marcin Józwik

Powrót na górę strony